Boże Narodzenie

Nie wstydź się wiary w sobie;
ona nie snów głupotą,
ale jak we krwi złoto
i krzew na grobie
wzrasta na tym, co płyta,
co gniecie – nie rozbita.
Nie wstydź się miłowania,
tworzenia, dorastania;
w żelaznej żądzy twojej
ona jest płomień nieba,
co sztabę tak rozgrzewa,
że kując niepokojem
przemieniasz w wieże pragnień,
do której czyn się nagnie.


Krzysztof Kamil Baczyński

Zawsze, ilekroć uśmiechasz się do swojego brata, wyciągasz do niego rękę, jest Boże Narodzenie. Zawsze, ilekroć milkniesz, by wysłuchać innych. Zawsze, kiedy rezygnujesz z zasad, które jak żelazna obręcz uciskają ludzi w ich samotności. Zawsze, kiedy dajesz odrobinę nadziei „więźniom”, tym, którzy są przytłoczeni ciężarem fizycznego, moralnego i duchowego ubóstwa. Zawsze, kiedy w pokorze rozpoznajesz, jak bardzo znikome są Twoje możliwości i jak wielka jest Twoja słabość.

Zawsze ilekroć pozwolisz, by Bóg pokochał innych przez Ciebie – zawsze jest Boże Narodzenie. Bo Bóg rodzi się tylko tam, gdzie rodzi się miłość. Oby ta miłość narodziła się w nas!